Smog w Polsce najczęściej jest kojarzony z gryzącą, ciężką mgłą – to smog londyński. To zjawisko charakterystyczne dla okresu grzewczego, gdy tzw. niska emisja odpowiada za zanieczyszczenie powietrza widoczne gołym okiem. A czym jest smog fotochemiczny?
Drugi typ smogu, smog fotochemiczny, jest nazywany typem Los Angeles – właśnie w amerykańskim mieście po raz pierwszy pojawił się na dużą skalę. Jest też określany jako smog biały lub smog jasny. Występuje niemal wyłącznie w miastach o dużym natężeniu ruchu, w przeciwieństwie do smogu klasycznego (londyńskiego). Jak się przed nim chronić?
Warunki powstawania smogu fotochemicznego
Smog typu Los Angeles powstaje przede wszystkim w miesiącach wiosenno-letnich, najczęściej w okresie od maja do sierpnia/września. Warunki pogodowe, które sprzyjają temu zanieczyszczeniu, to:
- wysokie nasłonecznienie;
- brak wiatru lub bardzo słabe podmuchy;
- wysoka temperatura powietrza (co najmniej 28–30° Celsjusza).
Smog fotochemiczny to bezpośredni skutek tego, że spaliny – dzięki obecności światła słonecznego – wchodzą w reakcje. W ich wyniku powstają silnie toksyczne związki: nadtlenki, czad, tlenki azotu, węglowodory aromatyczne czy ozon.
Czym różni się smog fotochemiczny od klasycznego?
W przypadku smogu londyńskiego mówimy o mieszaninie pyłów, w tym tlenków siarki, węgla i azotu. Najniebezpieczniejsze są najmniejsze zanieczyszczenia, o średnicy nieprzekraczającej 2,5 μm. Tak niewielkie rozmiary sprawiają, że cząsteczki bez żadnego problemu przenikają do ludzkiego organizmu, a naturalne bariery ochronne są bezradne.
Smog fotochemiczny to głównie mieszanina gazów, w tym węglowodorów, tlenków azotu i węgla.
Czy smog fotochemiczny jest groźny?
Niestety, smog typu Los Angeles wcale nie jest mniej szkodliwy niż smog londyński. Jego wysokie stężenie prowadzi do pierwszych objawów takich jak:
- kaszel;
- ból głowy;
- senność;
- drapanie w gardle.
Dalsze konsekwencje to zmniejszenie wydolności płucnej, a także nasilenie objawów chorób układu oddechowego i krążenia.
Jak chronić się przed smogiem fotochemicznym?
Jak już wspomnieliśmy, smog fotochemiczny potrzebuje dużego nasłonecznienia i wysokiej temperatury, by mógł powstać. Jeśli więc preferujesz opalanie w miejskiej dżungli, powinieneś ograniczyć ekspozycję na słońce w upalne i gorące dni.
Jeżeli zaś mimo wszystko ograniczenie aktywności na zewnątrz w upalne dni nie jest możliwe, zadbaj o odpowiednią ochronę skóry. Promienie UV znacznie przyspieszają powstawanie smogu fotochemicznego i mają też bezpośredni, destrukcyjny wpływ na twoją skórę.
Jak jeszcze minimalizować zgubny wpływ smogu typu Los Angeles?
Inne skuteczne metody ograniczania wpływu smogu na twoje zdrowie to:
- picie odpowiedniej ilości płynów;
- zmniejszenie ilości czasu spędzanego na zewnątrz;
- unikanie wysiłku fizycznego poza pomieszczeniami;
- zamknięcie okien w samochodzie i używanie wewnętrznego obiegu powietrza;
- używanie maseczki antysmogowej wysokiej klasy;
- zmiana ubrań i wzięcie prysznica po powrocie do domu.
Sposoby walki ze smogiem fotochemicznym
Walka ze smogiem fotochemicznym jest problematyczna. W przypadku smogu londyńskiego najważniejsza kwestia to walka ze źródłami niskiej emisji, którymi w zdecydowanej większości są domy jednorodzinne. W przypadku smogu typu Los Angeles konieczne są szeroko zakrojone działania urbanistyczne w całym mieście.
Kilka działań, które ograniczą smog
Najważniejsze metody walki z tym problemem to:
- ograniczenie liczby samochodów na drogach;
- wyeliminowanie starych pojazdów, które nie spełniają najnowszych norm emisji spalin;
- inwestowanie w komunikację miejską i promowanie wyboru autobusu czy tramwaju zamiast własnego pojazdu.
Kłopotliwa okazuje też gęsta zabudowa, która utrudnia tzw. wietrzenie miast, dlatego rozsądne plany urbanistyczne to podstawa. W zachodnich metropoliach zjawisko smogu fotochemicznego jest coraz częstsze właśnie przez zagęszczenie budynków. Dziś z problemem mierzą się nawet miasta takie jak Tokio, Ateny czy Paryż.
Nie da się ukryć, że smog to problem XXI wieku – musimy mierzyć się zarówno z tym zimowym, londyńskim, jak i letnim, typu Los Angeles. Jeśli mieszkasz w dużym mieście, z wysokim natężeniem ruchu samochodowego, przebywanie na „świeżym” powietrzu może wcale nie być zbyt zdrowe!